W większej misce mieszamy puree dyniowe, jajka, olej, cukier i cukier waniliowy. Do mniejszej miski przesiewamy mąkę wraz z proszkiem do pieczenia i sodą, dodajemy sól i jeśli ktoś lubi, przyprawę do piernika. Do mokrych składników wsypujemy suche, mieszamy do całkowitego połączenia. Wylewamy do wysmarowanej i wysypanej grysikiem formy. Pieczemy przez około 30-40 minut do "suchego patyczka". Studzimy i dekorujemy cukrem pudrem. Przepis jest na formę 21cm, ja omyłkowo użyłam 26cm. Ciasto powinno być wyższe, ale smak pozostaje ten sam ;)
Cebulę kroimy w kostkę, podsmażamy na złoto na odrobinie oleju. Ziemniaki tłuczemy lub mielimy w maszynce. Dodajemy cebulkę, jajko, sól i pieprz, mieszamy. Na końcu dodajemy mąkę, wyrabiamy ciasto. Z ciasto formujemy kotleciki dowolnej wielkości, panierujemy w bułce tartej lub w mącę. Smażymy na oleju z każdej strony, aż zrobią się rumiane.
Wszystkie składniki umieszczamy w misce. Początkowo siekamy nożem, potem wyrabiamy gładkie ciasto. Podsypując delikatnie mąką rozwałkowujemy na cienki placek (0,3-0,5cm). Wykrawamy różne kształty. Układamy na blaszce wyłożonej papierem. Pieczemy przez 8 minut w temperaturze 180st. Studzimy Białko ucieramy z cukrem na jednolitą masę, dekorujemy ciasteczka za pomocą szprycy. Z przepisu wychodzi około 50 ciasteczek.
W małym garnuszku roztapiamy masło, studzimy. W dużej misce mieszamy mąkę z drożdżami, dodajemy resztę składników. Wyrabiamy około 5 minut, aż ciasto będzie elastyczne i gładkie. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na 90 minut, do podwojenia objętości. Masę kajmakową podgrzewamy krótko w kuchence mikrofalowej, tylko tyle, aby dała się wymieszać, wtedy dodajemy wiórki kokosowe. Gdy ciasto wyrośnie dzielimy je na 16 części, z każdej formujemy kulkę, rozpłaszczamy i wałkujemy na cienki placek. Na każdy placek nakładamy po łyżce masy kajmakowo-kokosowej i rozsmarowujemy cienko. Każdy placek zwijamy w rulon, przecinamy i formujemy wianuszek (patrz zdjęcie) lub inne kształty. Układamy ciastka na blaszce wyłożonej papierem w odstępach i odstawiamy do wyrośnięcia na 30 minut. Po tym czasie drożdżówki smarujemy rozmieszanym jajkiem i posypujemy kokosem. Pieczemy w temperaturze 180st przez około 15-20 minut.
Makaron gotujemy w osolonej wodzie al dente. Odcedzamy i mieszamy z kukurydzą. Jajka roztrzepujemy wraz ze śmietaną, dodajemy starty ser i pietruszkę. Łączymy masę jajeczną z makaronem, doprawiamy. Na dużej patelni roztapiamy masło, przelewamy całość i smażymy około 5 minut. Gdy frittata się delikatnie zetnie, wkładamy patelnię do piekarnika. Pieczemy około 15-20 minut w temperaturze 180st. Podajemy na ciepło lub na zimno.
Przygotowanie Składniki na marynatę mieszamy. Udka z kurczaka myjemy, suszymy i nacieramy marynatą. Wkładamy do lodówki na godzinę. Do naczynia żaroodpornego wlewamy na dno olej, wykładamy udka, pieczemy przez 30 minut w temperaturze 170st. Od czasu do czasu podlewamy wytapiającym się tłuszczem. Cebulę kroimy w pióra. Marchewkę i pietruszkę, obieramy i ścieramy na tarce o dużych oczkach, mieszamy z cebulą. Wykładamy warzywa na udka i pieczemy następne 30 minut, aż zmiękną. Od czasu do czasu podlewamy tłuszczem z mięsa.
Składniki na naleśniki miksujemy, smażymy cienkie naleśniki na dużej patelni skropionej olejem. Ziemniaki gotujemy w mundurkach, studzimy i obieramy. Cebulkę kroimy w kostkę, podsmażamy na maśle. Ser wraz z ziemniakami mielimy w maszynce, dodajemy cebulkę i mocno doprawiamy. Nakładamy po dwie łyżki farszu na każdy naleśnik, zwijamy w krokiety. Panierujemy w jajku i bułce tartej. Smażymy na gorącym oleju z każdej strony.
Mocno schłodzoną wodę z ciecierzycy wlewamy do misy miksera. Miksujemy do uzyskania sztywnej piany. Nie przerywając ubijania dosypujemy stopniowo po łyżce cukru, długo miksując każdą kolejną (2-3 minuty). Pod koniec ubijania dodajemy sok z cytryny. Gotowa piana powinna być sztywna i błyszcząca. Przekładamy pianę do rękawa cukierniczego i wyciskamy beziki na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Suszymy w piecu przez 1 godzinę w temperaturze 100st z termoobiegiem. Po godzinie beziki będą jeszcze miękkie, ale po wyciągnięciu z pieca zrobią się kruche w ciągu kilku sekund. Beziki odrywamy od papieru jak całkowicie wystygną. Przechowujemy w zamkniętym, szczelnym pojemniku. Z przepisu wychodzą 4 duże blachy z pieca.
Do dużego garnka wrzucamy porcję rosołową, boczek i kostkę rosołową. Zalewamy 3 litrami wody. Gotujemy przez godzinę na małym ogniu. Marchew i pietruszkę obieramy i ścieramy na tarce. Ziemniaki obieramy i kroimy w kostkę. Po godzinie gotowania wyciągamy z wywaru boczek, odkładamy. Do wywaru wrzucamy warzywa, gotujemy do miękkości. Gdy warzywa będą miękkie, wyciągamy porcję rosołową. W rondelku roztapiamy masło. Cebulę kroimy w kostkę, wrzucamy na masło. Wystudzony boczek kroimy w cienkie paseczki, dorzucamy do cebuli. Smażymy, aż cebulka delikatnie się zarumieni. Dodajemy do zupy, zagotowujemy. Mleko mieszamy z mąką, zaprawiamy zupę. Garnek zdejmujemy z ognia. Dodajemy kminek, majeranek i posiekaną natkę pietruszki. Doprawiamy solą i pieprzem.
Jajka ubijamy z cukrem na biały puch. Zmniejszamy obroty miksera, dolewamy śmietanę, na końcu wsypujemy mąkę, miksujemy tylko do połączenia składników. Przelewamy do wysmarowanej i wysypanej bułką tartą blachy. Pieczemy w temperaturze 190st przez około 15-20 minut, aż ciasto lekko się zarumieni. W międzyczasie w garnuszku rozpuszczamy margarynę, dodajemy cukier i mleko. Gotujemy 3-5 minut, aż masa zacznie robić się gęsta. Wylewamy masę na podpieczone ciasto, dokładnie rozsmarowujemy na całej powierzchni, posypujemy wierzch migdałami i pieczemy jeszcze przez 15 minut.
Do natłuszczonej formy na tartę wkładamy płat kruchego ciasta, lekko dociskamy i nakłuwamy kilkakrotnie widelcem. Pieczemy 15 minut w temperaturze 170st. Ziemniaki obieramy, kroimy w pół centymetrowe plastry i blanszujemy w osolonej wodzie przez 10 minut. Odcedzamy. Por kroimy w krążki, delikatnie podsmażamy na łyżce oleju. Na podpieczonym spodzie układamy blanszowane ziemniaki, na wierzch wykładamy por. Całość posypujemy przyprawą do ziemniaków. Mleko mieszamy z jajkiem. Żółty ser ścieramy, czosnek drobno kroimy, dodajemy do mleka. Doprawiamy solą i pieprzem. Zalewamy ziemniaki, pieczemy w temperaturze 170st przez około 25 minut.
Wszystkie
składniki na ciasto wrzucamy do miski. Początkowo siekamy nożem,
później wyrabiamy ręcznie gładkie ciasto. Zawijamy w folię spożywczą i
chłodzimy w lodówce przez 1 godzinę.Foremki na babeczki smarujemy masłem. Ciasto cienko wałkujemy, wylepiamy foremki. Pieczemy przez około 15 minut w temperaturze 180st, aż będą rumiane. Studzimy i wyjmujemy delikatnie z foremek. Serek mascarpone ucieramy dokładnie z cukrem pudrem. Cukru dodajemy tyle, jak bardzo chcemy mieć słodki krem. Do każdej babeczki nakładamy po łyżce dżemu i dekorujemy kremem z serka. Chłodzimy w lodówce.
Płatki owsiane zalewamy 1 szklanką gorącej wody, ostawiamy do wystudzenia. Masło roztapiamy i studzimy. Drożdże rozpuszczamy w 1/3 szklanki ciepłej wody, przelewamy do wystudzonych i napęczniałych płatków. Dodajemy miód, sól i roztopione masło, mieszamy. Do miski przesiewamy mąkę, dodajemy masę owsianą. Wyrabiamy ciasto, początkowo w misce, później na blacie. Przykrywamy miską i pozostawiamy na 5 minut, aby odpoczęło. Po tym czasie ciasto przekładamy na oprószoną mąką stolnicę i wyrabiamy przez 10 minut, aż będzie bardzo elastyczne. Formujemy okrągły chlebek, smarujemy delikatnie olejem i przekładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia (chlebek możemy też zrobić w keksówce). Przykrywamy chlebek folią, zostawiając trochę luzu, żeby mógł spokojnie rosnąć. Wstawiamy na całą noc do lodówki (około 8 godzin). Rano wyciągamy chlebek godzinę przez pieczeniem. Pieczemy przez około 50 minut w temperaturze 180st, aż skórka bedzie rumiana.